Przekaż 1,5% 2024

1,5% to niewiele, ale może sporo zmienić. Rozliczając PIT, pamiętaj o wpisaniu magicznych cyfr:

skopiowano
KRS: 0000 109 866

Możesz skorzystać z programów do rozliczenia PIT, które zawierają już wpisany nasz numer KRS.

chcę skorzystać

Programy i formularze do rozliczenia PIT

pobierz program

rozlicz PIt online

Jesteś emerytem i chcesz złożyć PIT-OP?

pobierz formularz

wypełnij formularz online

Skorzystaj z usługi Twój e-PIT

Twój e-pit

Hospicjum to choroba. Nieuleczalna.

I Jej Wysokość Śmierć. Czasami jest bardzo blisko, niemal puka do drzwi. Wówczas Pałacowa załoga koncentruje się na dobrym towarzyszeniu w ostatnich chwilach. Trzymaniu za rękę – bo przy większości Książąt nie ma rodziców. Szeptaniu do ucha opowieści o świecie, w którym nie ma cierpienia. Wyrażaniu zgody na odejście, pożegnanie.

Robimy co w naszej mocy, by każdy dzień był najpiękniejszy. Ale wiemy, że nie mamy wpływu na wyroki Siły Wyższej. My możemy tylko i aż podzielić się tym, co mamy w sobie najlepszego.

Tylko tyle i aż tyle. Codzienność składa się z małych-wielkich chwil.

I sporo kosztuje. Każdego roku ponad milion złotych.

Pomóż. Przekaż 1,5% swojego podatku i pokaż nieuleczalnie chorym dzieciom, że są ważne.

skopiowano
KRS: 0000 109 866

Czy można umrzeć, nie rodząc się?

Można…

Tak się stało z moją córeczką Calineczką. Zdziwiło mnie, że nie dostałam aktu zgonu, tylko urodzenia. Dziwne są te przepisy. Niby to nieważne, ale w chaosie emocji takie rzeczy potrafią wytrącić z równowagi. Jak zresztą wszystko.

Była bardzo ruchliwa. Na zdjęciach USG idealna. Dopiero badania genetyczne wykryły śmiertelną wadę. I tak sobie czekaliśmy we troje, czasem we dwie, na rozwój zdarzeń. Z nadzieją na cud. Aż któregoś ranka, po kawie, nie mogłam sobie przypomnieć Jej ostatniego kopnięcia…

USG, brak tętna. Moje serce stanęło. A może pękło? Mąż był dzielny. Wiem, że płakał do środka. A ja? Nawet nie pamiętam.

Znałam łatwy telefon do hospicjum.

– Proszę pytać o wszystko, o każdej porze – usłyszałam.

I tak zrobiłam. Poród trwał długo. Była ze mną położna z hospicjum.

Skupiłam się na dziecku i na mężu. Bałam się jakoś inaczej niż do tej pory. Dziwnie, jak po lekach uspokajających. Pani psycholog z Gajusza powiedziała, że to się jakoś nazywa. Chyba dysocjacja. Ucieszyłam się, że nie zwariowałam, że to coś normalnego.

Calineczka była piękna. Wyglądała, jakby żyła. Długo była ciepła. Ubraliśmy ją w malutkie ubranka z fundacji. W taką długą sukienkę w rozmiarze jak dla lalki i w różowy kokonik, jakby rożek.

Położna zrobiła zdjęcia. Wiedziałam, że będą, ale nie byłam pewna, czy chcę fotografię z martwym dzieckiem. Powiedziała, że jeśli się namyślę, że jednak nie, to je skasuje.

Już na drugi dzień wiedziałam, że nie będzie usuwania fotek. Że Calineczka nie może zniknąć po raz drugi. Na zdjęciach wyglądamy jak szczęśliwa rodzina. Uśmiecham się, patrząc na córeczkę. A wydawało mi się, że płakałam.

Kochanie, ciekawe, czy się kiedyś spotkamy.

Bardzo bym chciała być osobą wierzącą. Byłoby mi łatwiej…

Tęsknię.

Twoja – na zawsze – mama.

Oceany, morza, rzeki są piękne. Wartki nurt, turkusowe fale, niebo odbite w tafli wody… Składają się z pojedynczych, maleńkich elementów. Oceanem jest pomoc Gajuszątkom. Kroplą jest Twoje 1,5% podatku. Może Ci się wydawać, że to niewiele, ale stanowi ogromne wsparcie.

Synergia (z greckiego “syn”, czyli “razem” oraz “ergon” – dzieło, działanie) oznacza proces współdziałania dwóch albo więcej czynników. Współpraca daje lepszy efekt niż suma poszczególnych oddzielnych działań. I tak właśnie jest z 1% podatku. Przekazując go, stajesz się częścią całości.

To bardzo konkretna forma okazania miłości do dzieci. Cudowne, ciepłe emocje nic nie kosztują, ale ich konkretne przejawy potrafią pochłonąć sporo pieniędzy… Dlatego podkreślamy – Twoje 1,5% podatku jest niezbędne, ważne i potrzebne Gajuszątkom. Ty też. I to nie jest pitu-pitu. To fakt, najbardziej uparta rzecz pod słońcem. Zatem wpisz w PIT nasz KRS.