Dobre narodziny z hospicjum 

Szokująca diagnoza na ogół pada mniej więcej w połowie ciąży. Na to USG rodzice zazwyczaj bardzo czekają – na potwierdzenie płci dziecka i upewnienie się, że wszystko przebiega prawidłowo. Nie wszystkie rodziny mają takie szczęście… 

Każdego roku około 1000 rodzin słyszy: wada letalna. Są w szoku, niewiele rozumieją, czasem nic nie pamiętają z tej wizyty. Dlatego w idealnym scenariuszu powinni zostać skierowani do hospicjum perinatalnego. Ale rzadko tak się dzieje. Zwykle rodzina musi samotnie szukać kontaktu do hospicjum, Nie tak powinno być… 

Gdy nie można powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, potrzebna jest pomoc specjalistów. Przygotowujemy rodziny do porodu, otaczamy opieką terapeutyczną, robimy pamiątkowe fotografie. 

Pomóż nam pomagać w najtrudniejszej chwili życia i śmierci

W co zamieni się Twoja darowizna?

Masa do odciśnięcia miniaturowej stópki i rączki 
Różowa ikona - serduszko

Wsparcie psychologiczne, które może trwać tak długo, jak potrzebuje tego rodzina 

Różowa ikona - serduszko

Wyjątkowa, bo jedyna sesja fotograficzna 

Różowa ikona - serduszko

Wesprzyj zbiórkę, by zadbać o ulotne chwile z Okruszkami 

Podarowaliście 19955 zł z 45000 zł

131 osób wsparło tę zbiórkę

Anielska godzina Grzesia

Ola, studentka matematyki, była w 39. tygodniu ciąży. Na powitanie świata i soboty w jej brzuchu czekał maleńki Grześ. Mama Oli siedziała obok, jakaś inna niż zawsze. Spokojna, ale w taki nienaturalny sposób. Bała się. 

Kilka godzin później wszystko zaczęło toczyć się szybciej. 

Tylko wy wiecie co powinnam robić rodzina wokół noworodka zawiniętego w fioletowy kocyk kwartalnik0124

Tuż przed pojawieniem się na świecie bobasa pani z hospicjum przyprowadziła na salę porodową panią Krysię, która za chwilę i na chwilę miała stać się babcią. Tłumaczyła jej, co się wydarzy, jaki jest plan, dlaczego i kiedy zrobią pamiątkowe zdjęcia. 

 
– Wie pani – powiedziała mama Oli – mnie pierwszy raz w życiu umiera wnuczek, to pani wie, co mam robić

Grześ urodził się o 07:07. – Anielska godzina – powiedziała babcia Krysia. 

Przeżyli razem trzy niezwykłe godziny. Pod opieką hospicjum. Zdążyli wytulić, zapamiętać, pokochać na zawsze, tutaj i Tam. 

Jak pomagamy rodzinom spodziewającym się narodzin śmiertelnie chorego dziecka?

Prosimy, pomóż nam pomagać w najtrudniejszej chwili życia i śmierci

Podarowaliście 19955 zł z 45000 zł

131 osób wsparło tę zbiórkę

Pozostałe zbiórki