Otwórz im OKNO na świat!

Wesprzyj dzieci wracające do zdrowia po chorobie nowotworowej!

Otwórz im OKNO na świat!

Nie ma magicznej różdżki, która spowoduje, że dzieci po leczeniu onkologicznym natychmiast powrócą do życia sprzed przerażającej diagnozy. Odzyskanie siły fizycznej, odbudowanie samooceny i relacji z kolegami, których nie widziało się miesiącami czy poradzenie sobie z emocjami, które pojawiły się podczas choroby to wyzwania, z którymi nie zawsze da się uporać samodzielnie.

Dlatego powstał Program OKNO, w którym pomagamy w powrocie do zwyczajności.

Wpłać darowiznę i wesprzyj dzieci w powrocie do zwykłego świata sprzed choroby!

Pomóż nam otaczać dzieci po chorobie nowotworowej i ich rodziny kompleksowym wsparciem! Daj im moc do odzyskania relacji z rodziną i znajomymi oraz radości życia. Twoja darowizna otworzy im OKNO na świat, do którego wyjdą bez lęku również w tym roku!

Podarowaliście  zł z 20000 zł

Już osób wsparło zbiórkę. Wesprzyj ją i TY!

W co zamieni się Twoja darowizna?

Twoje wsparcie stworzy możliwość towarzyszenia dzieciom po chorobie nowotworowej w procesie zdrowienia i powrotu do zwykłego życia. Pomoże odzyskać siły, relacje i pewność siebie.

Zorganizujemy spotkania terapeutyczno-edukacyjne i wsparcie psychologiczne;
Wzmocnimy kompetencje komunikacyjne i społeczne dzieci;
Zabierzemy rodziny na kolonie pełne beztroski i przywracania poczucia sprawczości.

Twoje wsparcie umożliwi spokojny powrót do beztroskiego dzieciństwa, które brutalnie przerwała choroba. W zeszłym roku pod naszą opieką było 16 rodzin, które zakończyły leczenie onkologiczne dziecka.

Przeczytaj historie OKNObohaterów i zobacz, jak pomagamy po chorobie!

Jaś

Urodził się zdrowy, z dziesiątką w skali Apgar, jako trzecie dziecko w rodzinie. Niepokojące objawy pojawiły się w ósmym miesiącu życia. Wyrok brzmiał: 6,8 cm. Tej wielkości nieoperacyjny guz zdiagnozowano w maleńkiej główce

Szpital stał się drugim, czasem nawet pierwszym domem dla Jasia i jego mamy. Rodzinne obowiązki przejął tato. Łączył je z pracą zawodową oraz opieką nad dwójką starszych dzieci.

Organizm chłopca został okrutnie zniszczony przez chemioterapię, ale jego życiu już nic nie zagraża. Stracił wzrok w jednym oku, na drugie widzi do 1,5 metra. To jednak nie przeszkadza mu iść przez życie jak burza. Wspaniale korzysta z tego, co ma. Śpiewa, tańczy, nie może doczekać się kolejnego dnia w szkole.

Jaś

8-letni Jaś niejednego zawodowego motywatora zawstydziłby swoim entuzjazmem i optymizmem.

Image
Adaś

Tuż po przyjęciu na oddział onkologiczny jego mama usłyszała: „Tu się nie płacze!”. W ten sposób mama innego dziecka dała jej znać, że ma się trzymać. Od tamtego momentu nie uroniła ani jednej łzy, choć czuła, że wewnętrznie szlocha. 

Chłopiec bardzo źle zareagował na chemioterapię. Tymczasowo stracił wzrok, a także doznał częściowego paraliżu, który spowodował zanik mięśni. Leczenie zaczęło przynosić efekty dopiero po kilku miesiącach. W tym samym czasie u mamy Adasia, zdiagnozowano guz mózgu. Z tym przeciwnikiem także sobie poradzili! 

Dziś chłopiec chodzi do szkoły i rozwija swoje muzyczne talenty. Ogromnym ciosem było dla niego pożegnanie dwóch najlepszych przyjaciół z oddziału. Przegrali nierówną walkę z nowotworem.  W trudnych chwilach towarzyszy Adasiowi ukochany miś Wymiotek. Imię dostał na pamiątkę reakcji na pierwszą chemioterapię. Wspaniały dystans do przeciwności losu!

Adaś

Adaś miał zaledwie 4 latka, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę.

Image
Hania

Jednak konsekwencje choroby pozostaną z nią na zawsze

Dwucentymetrowy guz ulokował się na skrzyżowaniu nerwów wzrokowych. Wystarczyłoby przesunięcie o kilka milimetrów w prawo lub w lewo, a Hania widziałaby dziś chociaż na jedno oko. Niestety, z rakiem nie dało się negocjować…

Hania na nowo poznaje świat. Nabywa umiejętności, które miała już opanowane. Ale bez użycia wzroku znów stały się trudne. Wraz z nią uczy się cała rodzina. Wkładają wiele wysiłku w przełamywanie kolejnych barier. Trzeba pokonać wstyd przed chodzeniem z laską, opanować alfabet Braille’a. Dziewczynka jeszcze nie umie sama budować relacji. Boi się i wstydzi. Wspólnie z rodzicami starają się oswoić ich nową normalność.

Hania

Leczenie onkologiczne Hani trwało bardzo krótko – zaledwie 5 miesięcy od usłyszenia paraliżującej diagnozy.

Image

Pozostałe zbiórki